Wszyscy wiemy jak ważne jest prawidłowe żywienie naszych kocich przyjaciół. Koty bywają wybredne. Na rynku możemy znaleźć bardzo wiele różnych karm o różnych konsystencjach, smakach. Ja często wybierając karmę myślę o tym, zapewni ona wszystkie potrzeby mojego mruczka. Dobrze dobrana pozwala uniknąć wielu problemów zdrowotnych.
Ostatnio miałam okazję uczestniczyć w wydarzeniu Blogosfery Zoologicznej organizowanej przez magazyn Dog and Sport oraz 3 Koty. W paczce, którą otrzymałam znalazłam karmy od firmy Renske.
Co je wyróżnia? Są one naturalne zawierają świeże ryby lub mięso. Kot może poczuć się tak jak na polowaniu, ponieważ jego ofiara będzie pachniała jak rybka wyłowiona z morza.
Dieta kociaka nie może być nudna. My jako ludzie przecież codziennie nie chcemy jeść tego samego, nasi milusińscy mają podobnie. Jako, że Klakier jest dobrym kolegą to przy okazji wyjazdu do rodziny postanowił podzielić się karmą z Jessicą.
Na pierwszy ogień poszła świeża kaczka niczym jak ta pływająca po pobliskim stawie. Jesii słysząc miły dla ucha dźwięk otwieranego opakowania od razu podbiegła do miski. Opróżniła ją szybko jak gepard polujący na swoją ofiarę. Dzięki dobremu składowi karmy: aż 62% procent składników zwierzęcych poczuła się jak kot pierwotny, który upolował ofiarę. Co należy podkreślić karma zawiera oprócz mięsa ważne składniki odżywcze takie jak żurawina, która chroni drogi moczowe oraz błonnik celuzowy odpowiedzialny za usunięcie błonnika celuzowego, co zapewnia, że w brzuszku kota nie odkładają się kłaczki.
Pamiętajmy o tym, żeby kot nie jadł tylko suchej karmy, właściwie to powinna być ona traktowana jako smaczny dodatek taki w
łaśnie niedzielny obiadek. Jessi po świetnej zabawie w kartonach spróbowała mokrej karmy, która również przypadła jej do gustu. Mokre karmy od Renske nie zawierają zbóż, glutenu, cukru, soli oraz wszystkich niepotrzebnych wzmacniaczy smaków. W swojej palecie smaków możemy wybrać m.in. kurczaka z indykiem, tuńczyka, łososia czy świeże białe ryby oceaniczne. Każdy kot znajdzie coś dla siebie.
Jednak to co najlepsze było jeszcze przed nami: po całym dniu spędzonym na zabawie, przytulaniu nastała pora na wieczorne polowanie. Jak wiadomo kot po zabawie powinien zostać nagrodzony idealnie do tego najdą się zdrowe przysmaki od Renkse. My akurat próbowaliśmy łososia, chyba najlepszą rekomendacją może być fakt, że mój facet po otwarciu opakowania stwierdził: ze pachnie jak jego ulubiona sałaka z łososia. Cóż 91% procent łososia w składzie musi dać taki efekt. Dodatkowym atutem jest uroczy kształt smakołyków: serduszka.
Po całym dniu spędzonym w rodzinnym gronie, Jesi poszła na spać. Obserwując jej zachowanie i podejście do karmy, muszę stwierdzić, ze karma jej bardzo smakowała, a co istotne dla mnie wiem, ze kupując dobre karmy mojemu kotu zapewniam mu zdrowe żywienie, więc w przyszłości zapobiegnie to wielu chorobom. Mogę mieszać smaki dzięki czemu kot nie będzie protestował, że dzisiaj znowu kurczak na obiad.
Commenti